Update kosmetyków, których używam to pielęgnacji mojej cery tłustej i trądzikowej

Witam w nowym poście na moim blogu. Nareszcie są wakacje, więc postaram się publikować coś tutaj częściej. Bardzo się cieszę z tego, że mam te dwa miesiące na odetchnięcie od nauki i zebranie siły na nowy rok szkolny. Ja zamierzam wykorzystać ten wolny czas wakacyjny produktywnie. Wiadomo, że poświęcę też trochę czasu na leniuchowanie, ale nie wpadnę w to całkowicie. Na pewno będzie się dużo działo, bo mam sporo planów. Ten rok pod względem nauki był bardzo dobry. Skończyłam ze średnią 5.64. Był też ciężki z wielu prywatnych powodów, ale teraz jestem szczęśliwa i to się liczy. Mam nadzieję, że Ty też. Po krótkim wstępie przejdźmy już do tematu tego posta.
Posiadam cerę tłustą i problematyczną, gdyż mam trądzik. Zmagam się z nim od dłuższego czasu. Jeszcze do niedawna chodziłam do kosmetyczki, na pewne zabiegi (więcej o tym i o moich radach na trądzik możecie przeczytać w poście "Trądzik - moje rady i sposoby"), ale że nie przynosiły takiego efektu jaki chciałam uzyskać, zrezygnowałam z nich. Wybrałam się za to do innego dermatologa, a dokładniej Pani, która przepisała mi antybiotyk w maści i parę innych żelów do codziennego stosowana na twarz. Wszystko jak narazie działa, ale nie w powalającym tempie. Nie zrezygnowałam jednak całkowicie z rad kosmetyczki, gdyż wiem, że jest ona specjalistą w tej dziedzinie i na pewno może mi pomagać w bardziej naturalny sposób, nawet podczas kuracji antybiotykiem. Wiadomo, że przy jego stosowaniu ważna jest systematyczność. Ja raczej taka jestem, ale czasami zdarza mi się np zjeść za dużo słodyczy, czy innych produktów nie działających korzystnie na twarz i to jest moja zguba. Poniżej przedstawiam kosmetyki, które stosuję w walce z trądzikiem:


Tym żelem z La Roche-Posay "Effeclar" myję dokładnie twarz rano oraz wieczorem i jest to pierwsze krok w mojej rutynie. Jest bardzo wydajny. Dobrze oczyszcza twarz, z wodą fajnie się pieni. Jest na pewno dostępny w aptece.


Tym drugim żelem oczyszczającym z firmy Natinuel myję twarz w taki sam sposób i jest to drugi krok rano jak i wieczorem. Używam go od niedawna i w odróżnieniu od wcześniejszego jest on od kosmetyczki (ten wyżej był od dermatologa). Ma on zupełnie inną konsystencję od Effeclara. Nie pieni się i na początku lekko szczypie. 


Tę maść przepisał mi dermatolog i jest on na receptę. "Acnelec" żel to antybiotyk, dosyć łagodny. Nakładam go trzy razy w tygodniu (poniedziałek, środa i piątek) i jest to trzeci krok w te dni wieczorami. Na szczęście nie podrażnił mnie ani razu. Ja staram się go nie oszczędzać. 


Ten żel przeznaczony jest do stosowania codziennie rano i jest to mój trzeci krok. "Clindacne" nie jest antybiotykiem, ale i tak jest sprzedawany na receptę. Jego również otrzymałam od dermatologa. Ma bardzo podobną konsystencję do podanego wyżej antybiotyku. 


Maść ta jest z La Roche-Posay. "Effeclar Duo" jest z tej samej linii kosmetyków tej firmy co niebieski żel myjący. Tego używam w pozostałe wieczory (wtorek, czwartek, sobota, niedziela) i jest to mój trzeci krok w te dni. Na początku stosowania mnie szczypał, ale to już minęło. Ma bardziej kremową konsystencję i kupiłam go w aptece. 


Ten kosmetyk jest bardzo delikatną emulsją. Używam go jako czwarty krok rano oraz wieczorem i wieczorami jest to już ostatni krok. Jest on z firmy The Different i linii "S.O.S Skin". Dostałam go do kosmetyczki i korzystam z niego, aby uspokoić i nawilżyć twarz po lekach aptekowych.


Ten zabawny krem w kuli jest nieco bardziej tłusty od poprzednika, ale jest z tej same firmy. Nakładam go na twarz rano i jest to wtedy piąty i ostatni krok. Jest bardzo pojemny.

Mam nadzieję, że post się spodobał. Zmieniło się praktycznie wszystko od ostatniego, o kosmetykach do pielęgnacji twarzy, więc stwierdziłam, że dobrym pomysłem będzie mały update. W razie jakichkolwiek pytań na temat podanych produktów lub trądziku, można pisać komentarze, które są bardzo mile widziane. Chętnie przyjmę też rady od innych osób, które walczą z pryszczami. Jeśli podoba Ci się mój blog, dużą motywacją dla mnie będzie jeśli dołączysz do grona obserwatorów. Dziękuje i do następnego razu ^^

Komentarze

  1. Szczerze? Nie słyszałam o żadnych z tych kosmetyków, które tu podałaś, ale z przyjemnością wypróbowałabym ten żelu do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdaję sobie sprawę, bo część z nich to bardziej leki niż kosmetyki :)

      Usuń
  2. Nie słyszałam wcześniej o tych kosmetykach. Masz bardzo ładne logo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam produkty La roche-posay miałam kilka i się na nich nie zawiodłam :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Chociaż nie słyszałem o tych markach wcześniej to wydają mi się bardzo ciekawe

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam pielęgnację twarzy ! Jednak ja w przeciwieństwie do Ciebie mam suchą cerę. Dlatego najważniejsze są dla mnie te kosmetyki, które fajnie nawilżą skórę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem i szczerze zazdroszczę, bo moja cera przysparza mi wielu problemów :/

      Usuń
  6. Ja nie korzystam z tych kosmetyków i nie stosuje codziennej pielęgnacji swojej twarzy, bo ona tego nie wymaga, a uważam, że nadmiar bardziej szkodzi niż pomaga, ale kosmetyki La Roche-Posay mam i polecam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, każda twarz jest inna i wiadomo, że potrzebuje czego innego

      Usuń
  7. Ja od jakiegoś czasu zaczęłam mieć problem z trądzikiem, cerę miałam zawsze tłustą, ale trądzik nie dotknął mnie tak jak teraz nawet w czasie dojrzewania! Nie są to duże wykwity, ale drobne krostki, które i tak są uporczywe... Zapisałam sobie ten post, muszę spróbować tych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki i życzę powodzenia w walce z trądzikiem! ;) W razie jakichkolwiek pytań kontakt do mnie znajdziesz w zakładce u góry.

      Usuń
  8. La roche są świetne ;) polecam też Alaclarin acne :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty